sobota, 1 marca 2014

Wiśnia i pomarańcza.

Hej!
(tytułowa wiśnia to Blair,a pomarańcza to Amika jbc. ;w;)
Zaczęłam systematycznie pisać, co jest dla mnie bardzo ważne, ale jeszcze istotniejsze jest to, że moje wypociny Was nie nudzą. ^_^
Co bym Wam dzisiaj chciała opowiedzieć? Skończył się luty- mój najmniej ulubiony miesiąc w roku... W końcu zacznie robić się coraz cieplej, może nawet za niedługo będzie zielono? Strasznie szybko ten czas mija. Dopiero był sylwester, a teraz szybkimi krokami zbliżają się święta Wielkanocne. Masakra! 

A ja znowu odpoczywam od męczącej szkoły, mam ochotę zasnąć, ale zadanie domowe samo się nie zrobi. Niestety znów rozłożyła mnie choroba, więc w weekend raczej nie zrobię zbyt dużo, a zawsze mam takie ambitne plany, które spełniam bardzo rzadko bądź wcale! Potem mam straszne myśli, że nie wyrobię z wszystkim na czas... Od poniedziałku znowu czekają na mnie trudne sprawdziany, jak ja tego nie lubię.

Lalki mają się bardzo dobrze, Blair już gotowa, siedzi dumna w witrynce i patrzy swoimi radosnymi błękitnymi oczami na wszystko co ją otacza. Przyznam, że jest to najpiękniejsza Pullip Kirsche jaką w ogóle widziałam i nie tylko dlatego, że jest moja, ogólnie jej spojrzenie, średniej długości pocieniowany wig i duży cyc daje swoje. Jest przepiękna. Zresztą sami powiedzcie, czy nie jest śliczna? ;)
Zdjęcia zrobiłam dzisiaj, chociaż jestem chora nie pogardziłam pogodą i wyszłam z moimi dwoma rudymi pannami!




Możecie zauważyć różnicę, która jest bardzo duża, pomiędzy oryginalnym makijażem lalki, a customem. Tak czy siak, kocham dziewczyny bardzo mocno i chociaż miałam jeszcze jedną Pullip to w ogóle za nią nie tęsknię. Będę szczera, to był chwilowy zachwyt, jak i większością lalek tego typu, tak jak z Blair, ale moja reakcja po przyjściu Luny, a Blair była zupełnie inna. Luna nie dostała od tak po prostu tego imienia, a Blair jak tylko wyjęłam z pudełka miała być Blair. Moja wizja na cycatą złośnicę rodem z Soul Eatera nie do końca się udała, gdyż lalka ma bardzo spokojny wyraz twarzy. Jak mieć złośnicę, to tylko i wyłącznie Dala z niesamowitym fochem na pyszczku! :D

Żeby tak do końca zdjęciowo łyso nie było, dodam jeszcze Pai, która przeszła małą zmianą w fryzurze. Zachciało mi się bardziej naturalnych włosów, więc skróciłam jej je.. no, trochę mocno.. Ja fryzjerką nigdy nie zostanę, hahaha. Po prostu mój brak talentu w tym kierunku jest mocno widoczny zarówno u Pai jak i Amiki :). Ale źle nie jest- mało widać na zdjęciu niestety.. Włoski kończą się za jakieś 3 cm w dół.


To moje pierwsze zdjęcie lalkowe na parapecie i powiem Wam, że nie jest tak źle! :)

Wy też robicie porządki w weekendy? Też Wam to tak opornie idzie? 
Trzymajcie się i do następnego! ♥

13 komentarzy:

  1. Śliczne lalki, i powodzenia na sprawdzianach ;) Znam też ten ból...

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w szkole! Mam nadzieję, że jakoś się ze wszystkim wyrobisz :).
    Blair jest przepiękna. Ma śliczne oczka i wig. Zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Moka ma prawie taką samą Kirsche... jedynie odcien oczu trochę inny i jej jest ładniejsza. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy kupiłaś wiga dla Blair na tej stornie?
    http://www.ebay.pl/itm/02-Red-Straight-Wig-SD-DOD-DZ-1-3-BJD-Dollfie-8-9-/360689737297?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item53fac89e51&_uhb=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Amika taka cudowna...♥ Jeśli chodzi o różnice pomiędzy customem, a oryginalnym makijaże to ja u mojej Akry zauważam je głównie na ustach, natomiast patrząc na rzęsy mam wrażenie jak by były od początku xD nie wiem jak były zabezpieczane nie znam się na tym ale tak fajnie błyszczą... Amika jest dla mnie taka naturalna mam wrażenie jak by żyła, chyba jest moją ulubienicą u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Your dolls are so cute :3
    I had a winter holiday, but tomorrow school starts.. Next week I'm having a Swedish test
    Greetings from Finland ^^

    • http://littledollsland.blogspot.fi/ •

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak. Zdecydowanie widać między nimi różnicę. Amika ma piękny kolor wiga. Przepraszam. Cała jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się że to najpiękniejsza Kirsche jaką widziałam. *w* Cudowna w każdym calu! Amika zresztą też. :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Yay, Twoja Kirsche naprawdę jest prześliczna - w ogóle kocham ten model, więc patrzenie na niego to czysta przyjemność ^.^
    Ja też zawsze mam tonę planów na weekend i nigdy nie jestem w stanie ich zrealizować (no dobra - prawie nigdy), a jeśli chodzi o sprawdziany - też mam ich teraz mnóstwo :c

    OdpowiedzUsuń
  10. sa genialne gdzie takie mozna kupić ??:))

    u mnie już ostatnie dni Walentynkowego Konkursu - Serdecznie Zapraszam :))
    mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Mówiłam Ci już,że kocham Kirsche? XD
    Zdjęcia nie są złe. Jak już Ci mówiłam tło BARDZO mi się podoba! :3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe i szczere komentarze, za te mniej miłe też dziękuję!
A może chcesz o coś zapytać? - Śmiało! Bez krępacji! Na pewno Ci odpowiem. Jeśli nie w komentarzu, to na twoim blogu! ♥