piątek, 12 grudnia 2014

Cold days.

Cześć słoneczka.
Mam trudną sytuację, ostatnio jest bardzo źle, nie mam czasu na wszystko, tym bardziej na swoje przyjemności, więc bardzo zaniedbałam Was w regularnym pisaniu notek.
Moje słabe samopoczucie, jak i totalne zawalenie tygodnia dodatkowymi zajęciami sprawiają, że odechciewa mi się wszystkiego i gdy przychodzę do domu mam ochotę usiąść na łóżku i nie myśleć o niczym, ale nie da się, po prostu nie da.
~*~
Wypaliłam się lalkowo, nie ma we mnie krzty weny, ani w lalkowaniu, ani w fotografii. Jak pewnie się domyślacie, nie ruszyłam aparatu od... bardzo dawna. 
Mam w domu gościa, jest to Dal Dotori od Różowego Kotka, której jeszcze nie miałam okazji obfocić, ale w weekend to się zmieni. 
Poza tym nic się chyba nie zmieniło.
Jest smutno, zimno, beznadziejnie.
Całe szczęście zaraz wolne, bo święta ; ^ ; <3


Zostawię Was z starym zdjęciem Blairci, bo nie mam nic nowego.
Do następnego!

4 komentarze:

  1. Ja mam tak samo. Każdy dzień zawalony Bóg wie czym.
    Nie mam na nic pomysłu i ochoty.
    Istna masakra ;_____;

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem cię, w mojej szkole też bardzo się starają abyśmy się nie nudzili w domu... ;_;
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie tez ciężko. Taki czas . _ . Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy ma taki czas, mam nadzieje że szybko sobie z tym poradzisz :) Powodzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe i szczere komentarze, za te mniej miłe też dziękuję!
A może chcesz o coś zapytać? - Śmiało! Bez krępacji! Na pewno Ci odpowiem. Jeśli nie w komentarzu, to na twoim blogu! ♥