Mam 23 lata, a sam blog powstał już ponad 10 lat temu. Czas ostro zapierdala.
Sto lat mnie tutaj nie było, klasycznie brak weny/siły/inne wymówki. Chyba nikt tego też już nie czyta. W sumie- nie dziwię się. Sama ostatnimi czasy nie wchodziłam na blogspot, nie interesowałam się niczym innym prócz przeżyciem dnia. Zdążeniem przed deadlajnami. Przespaniem przynajmniej 5 godzin w nocy, aby na następny dzień mieć siłę na robotę.
Co się zmieniło? W sumie niewiele. Jestem na ostatnim roku studiów, w tym roku piszę magisterkę. Na jaki temat? Mobbing w korporacjach międzynarodowych. Pracuję w social mediach, prowadzę facebooka i instagrama firmy moich rodziców. Czasem robię sesje zdjęciowe. Dalej kolekcjonuję muzykę, płyty, autografy, ale też lalki. No mówię Wam, flaki z olejem, nic ciekawego. Chyba, że interesują Was zmiany w moich lalkowych zbierackich przygodach to mogę pochwalić się paroma cudami, które stanęły w mojej przepełnionej już witrynie.
Amika- Pullip Miku Lol po customie
Luna- Pullip Romantic Alice Blue ver.
Blair- Pullip Kirsche
Kiara- Pullip Classical Rabbit
Lavender- Pullip Alice Du Jardin Mint ver.
Nao- Pullip Miku Lol
Megumi- Pullip Megurine Luka
Ashley- Pullip Merori
Maisy- Pullip My Melody 2020 ver.
Sunmi- Pullip Kuromi
Imogen- Pullip Kiyomi
Thea- Pullip Evangeline
Shio- Pullip Banshee
Emma- Pullip Naomi
Wendy- Pullip Noan
Ryo- Taeyang Natsume (custom)
Lucy- Dal Cinnamoroll
Pai- Dal Kaname Madoka
Flo- Dal Maretti
Ciel- Dal Ciel
Ikari- Dal Angry
Masha- Byul Multinic Stefie
Matylda (dla przyjaciół Paskuda)- Blythe custom
![]() |
Nie wszystkie załapały się na zdjęcie, ale to najnowsza fotka mojej witrynki... |
Trochę ich dużo. Pare z nich jeszcze nie zostało pokazanych. Jeśli jesteście ciekawi co i jak- czasami wrzucam zdjęcia na mojego >>instagrama<< lalkowego na którym co prawda rzadko, ale czasem wrzucam zdjęcia moich plastików. :')
I co jeszcze. Strasznie dziwne jest bycie starą dupą. Dokładnie miesiąc temu skończyłam 23 lata, fatalny wiek. Muszę podejmować dorosłe decyzje, dbać o swoją dupę i starać się przy tym nie zwariować. Jeśli ktokolwiek powiedziałby mi 10 lat temu, że tak będzie wyglądało moje życie w tym momencie to chyba puknęłabym się w głowę i kazała przestać sobie ze mnie żartować. Ciężko jest, sporo obowiązków. Ale nigdy nie będzie już łatwiej, z tego powodu muszę cieszyć się ostatnimi chwilami wolności.
Ale tak naprawdę to co rok narzekam na natłok zadań, które mam do wykonania. Znacie mnie nie od dziś. Nic się nie zmienia. Nadal jest tak samo, ale z racji działania takiej fantastycznej sprawy jak *czas* trzeba zapierdzielać. A może i zapierdalać. Śmiesznie jest, przysięgam, że jest śmiesznie.
Ale zadziwia mnie to, że jeszcze nie napisałam, że jest źle. Chyba tutaj jest spora różnica z poprzednim rokiem, bo nie jest źle. Jest nudno, ciężko, ale nie jest źle. Dobre podsumowanie 2022. W moim prywatnym życiu pozamykały się historie, które dawno już powinny mieć swój koniec. I za to właśnie jestem wdzięczna. Ukochany spokój.
Może w tym jeszcze tutaj wrócę. Chciałabym napewno wrócić i wrzucić jakieś high quality zdjęcia dzieciorów. Tęsknię za lalkowaniem.
Do następnego~