wtorek, 1 maja 2018

Nowy rozdział w życiu

Czasami zastanawiam się jak to jest, że czas tak szybko leci. Wręcz przepływa przez palce. Żyję na tym świecie już prawie 19 lat co w prawdzie nie jest jakąś dużą cyfrą, ale nadal nie potrafię uwierzyć, że jestem już tak.. stara.


O matko! Skończyłam liceum! Nawet nie wiecie jak bardzo ciesze się z tego powodu. Za trzy dni zaczynam matury. Na pierwszy ogień idzie język polski, później w poniedziałek matematyka, a we wtorek angielski. Nie wyobrażam sobie tego.. Przecież dopiero pisałam egzamin gimnazjalny? Czas mnie goni, wszystko tak szybko mija, a ja.. Nadal jestem taka sama. Przynajmniej tak mi się wydaje. Nieodpowiedzialna, niedojrzała, dziecinna. Robię wszystko na ostatnią chwilę, nie myślę o obowiązkach i żyję chwilą. Dawno nie byłam tak bardzo sentymentalna. Spytacie- dlaczego? Otóż mimo wszystkich nieprzyjemności nie umiem zapomnieć o szczęśliwych momentach mojego szkolnego życia. Znajomości, które już dawno poszły w niepamięć, pisanie karteczek na lekcjach, wychodzenie na boisko.. Całe 12 lat siedzenia w ławce, odrabianie zadań domowych, wywiadówki, goniące mnie terminy i stres spowodowany zwyczajnym natłokiem wszystkiego na raz. Wiem, że przez całe istnienie tego bloga narzekałam na każdy aspekt chodzenia do szkoły, ale kiedy to wszystko się skończyło zaczynam rozważać, czy w przyszłości nie będzie mi tego brakowało?
Żeby nie było dzisiaj tak ckliwie i sentymentalnie mogę Wam zdradzić kilka lalkowych newsów. Otóż do małej kolekcji dołączyły dwie lalki. Nie wiem czy mogę tak to nazwać, ale od kiedy Amika wróciła ze zmiany wyglądu i od kiedy kupiłam na nowo Pullip Kirsche mam ochotę nazwać je swoimi nowymi nabytkami.


 Kirsche oczywiście odziedziczyła imię po swojej poprzedniczce, ale wygląd zmieni się u niej naprawdę diametralnie. Amika wygląda jak zupełnie nowa lalka... Ciel na dniach dostanie nowego wiga, a każda z moich dziewczyn będzie miała jeszcze zmieniane chipy.
Cholera, nie wiedziałam, że kiedyś jeszcze wrócę do tego hobby i wkręcę się w nie na nowo. Podsumuję to zdaniem- jestem szczęśliwa i dumna z siebie. A dlaczego? Bo wszystko zaczyna się układać tak, jak chciałam




Chciałabym jeszcze raz podziękować mojej wspaniałej Martynie za naprawienie mojej Amiki i sprawienie, że wygląda najpiękniej na świecie! 💜
Będę już uciekała, bo gonią mnie motywy literackie, a nikt ich za mnie niestety nie powtórzy... Dziękuję za to, że jesteście, słonecznej oraz udanej majówki i... do napisania!
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
AH! Jeszcze jedno, bo bym zapomniała... Na grupie facebookowej Dyńkowe Love jest wydarzenie dotyczące Katowickiego Spotkania Lalkowego którego jestem organizatorem. Serdecznie zapraszam na grupę i wzięcie udziału w spotkaniu w miarę możliwości!

Dziękuję bardzo i cześć!

3 komentarze:

  1. To prawda, że czas leci szybko XD Trzymam kciuki za udaną maturę

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaa obie są prześliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. I jak tam? Zdałaś maturę?
    Masz świetne lalki ;). Będę zaglądała tu częściej, no i dodaję Twojego bloga do obserwowanych ;).
    Pozdrawiam ^^.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za miłe i szczere komentarze, za te mniej miłe też dziękuję!
A może chcesz o coś zapytać? - Śmiało! Bez krępacji! Na pewno Ci odpowiem. Jeśli nie w komentarzu, to na twoim blogu! ♥